Co się zmieniło od 1 czerwca 2025 roku
Główną zmianą było wejście w życie nowych przepisów regulujących procedurę wydawania wiza pracownicza do polski. Głównym celem tych zmian, według ustawodawcy, jest wzmocnienie kontroli nad dużym napływem cudzoziemców przybywających do Polski w celu podjęcia pracy, a także stworzenie jednolitej procedury wydawania takich wiz. W praktyce oznacza to jednak liczne utrudnienia zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. W rezultacie wielu kandydatów musi teraz czekać znacznie dłużej na uzyskanie niezbędnych dokumentów umożliwiających legalne podjęcie zatrudnienia.
Pitannya
Jakie rodzaje wiz pracowniczych są obecnie ograniczone?
Odpowiedź
Najwięcej zmian dotyczy wiza pracownicza typu D, wydawanych w celu podjęcia pracy. Ograniczono możliwość ich uzyskania dla osób planujących pracę krótkoterminową, a także dla niektórych sektorów uznanych za przeciążone pracownikami zagranicznymi. Dodatkowo wprowadzono ograniczenia dotyczące okresu ważności paszport i wizy – maksymalnie do 1 roku z ograniczoną możliwością przedłużenia. Ograniczenia te dotyczą również niektórych rodzajów pracy sezonowej, gdzie dokumenty będą rozpatrywane znacznie surowiej.
Obowiązki pracodawców: nowe wymogi formalne
Obecnie na pracodawcach spoczywają dodatkowe obowiązki i aby zatrudnić cudzoziemca, należy przedstawić:
- pełną dokumentację potwierdzającą rzeczywiste zapotrzebowanie na pracownika;
- dowody przeprowadzenia rekrutacji wśród obywateli Polski i UE;
- gwarancje zabezpieczenia finansowego pracownika w przypadku utraty pracy.
Nowe przepisy przewidują również surowsze sankcje dla samych pracodawców, którzy nie będą przestrzegać tych formalności – od wysokich kar administracyjnych po ograniczenia w możliwości zatrudniania cudzoziemców w przyszłości.
Nowa procedura: obowiązek składania wniosków elektronicznych i rejestracji
Od teraz wszystkie wnioski o wiza pracownicza w polsce będą musiały być składane wyłącznie w formie elektronicznej. Nowa platforma państwowa ma w pełni zapewnić rejestrację wniosków, monitorowanie statusu sprawy i komunikację z placówkami konsularnymi. W teorii powinno to uprościć proces, ale może przeciążyć system z powodu braku wystarczającego wsparcia technicznego dla samych wnioskodawców. Wprowadzenie platformy elektronicznej do składania wniosków o wizę pracowniczą do Polski jest krokiem w kierunku cyfryzacji procedur migracyjnych, ale rodzi szereg praktycznych pytań:
- Z jednej strony scentralizowany system składania wniosków elektronicznych pozwala na przejrzyste śledzenie statusu wniosku, uniknięcie „żywych kolejek” i zmniejszenie ryzyka korupcji. Z drugiej strony ryzyko awarii serwisu, brak wsparcia technicznego i trudności w obsłudze dla mniej doświadczonych wnioskodawców mogą wręcz utrudnić dostęp do legalnego zatrudnienia. Skuteczność nowej procedury będzie zależała od tego, jak stabilnie będzie działał sam system i czy użytkownicy otrzymają realną pomoc na etapie rejestracji i składania dokumentów.
- Kolejną istotną komplikacją jest odmowa uznawania wiza pracownicza polska wydanych przez inne kraje strefy Schengen jako podstawy do podjęcia pracy w Polsce. Oznacza to, że cudzoziemiec posiadający np. ważną wizę niemiecką lub czeską nie będzie mógł legalnie pracować w Polsce bez uzyskania dodatkowej polskiej polska wiza pracownicza. Krok ten ma na celu wzmocnienie kontroli nad rynkiem pracy, ale jednocześnie może odstraszyć wielu specjalistów i pracowników sezonowych.
- Dodatkowo warto zauważyć, że nowe przepisy będą miały pewne konsekwencje społeczne i ekonomiczne. Dla pracowników z zagranicy procedura uzyskania polskiej wizy pracowniczej może stać się droższa i znacznie dłuższa, a koszty wzrosną nie tylko z powodu opłat państwowych, ale także z powodu konieczności przygotowania dodatkowych dokumentów, tłumaczeń notarialnych lub obsługi prawnej. W większości przypadków cudzoziemcy będą zmuszeni zwracać się do różnych agencji pośrednictwa, co doprowadzi do nadużyć i oszustw.
- Takie utrudnienia dla pracodawców spowodują zmniejszenie elastyczności pracy, a wiele polskich firm, zwłaszcza z branży budowlanej, rolniczej i logistycznej, może stanąć w obliczu niedoboru kadr. Sytuacja ta skłoni część przedsiębiorstw do poszukiwania nieoficjalnych sposobów zatrudnienia, co doprowadzi do powstania szarej strefy na rynku pracy. Wzrośnie również konkurencja o miejsca pracy wśród obcokrajowców. Nowe ograniczenia będą wymagały od nich dokładniejszego przygotowania i udowodnienia swoich kwalifikacji zawodowych, ale jednocześnie utrudnią sytuację niewykwalifikowanym pracownikom, dla których Polska była najbardziej atrakcyjnym kierunkiem migracji zarobkowej.
Z kolei eksperci już przewidują, że:
wprowadzenie tych zasad może wpłynąć na sytuację demograficzną, ponieważ Polska, podobnie jak większość krajów UE,
boryka się z niedoborem siły roboczej i zamiast stymulować napływ pracowników,
nowe bariery mogą zmniejszyć ogólną liczbę osób chętnych do legalnej pracy.
To z kolei podważy zdolność polskiej gospodarki do utrzymania wysokiego tempa rozwoju rynku. Z drugiej strony rząd argumentuje, że surowsze przepisy zapewnią lepszą regulację rynku, a także ochronę praw cudzoziemców przebywających w Polsce. Przewiduje się, że w perspektywie długoterminowej zmniejszy to skalę nielegalnej migracji i wzmocni kontrolę nad przepływami finansowymi związanymi z zatrudnianiem cudzoziemców.
Ogólnie rzecz biorąc, wprowadzone zmiany można scharakteryzować jako podwójne wyzwanie: dla pracowników zagranicznych oznaczają one większą presję biurokratyczną i koszty finansowe, a dla polskich pracodawców – utrudniony dostęp do siły roboczej. Czy doprowadzi to do pożądanego rezultatu w postaci bardziej przejrzystego i kontrolowanego rynku pracy – pokaże tylko czas i praktyka, ale jedno jest dziś oczywiste: czerwiec 2025 roku stał się przełomową datą w historii regulacji migracji zarobkowej do Polski. Nowe przepisy tworzą zatem szereg barier w dostępie cudzoziemców do polskiego rynku pracy. Z jednej strony mają one zapewnić lepszą kontrolę migracji siły roboczej, z drugiej zaś znacznie utrudniają proces zarówno pracownikom, jak i pracodawcom.